Brodacz i wąsatki. Bearded reedlings
Bearded reedlings, Panurus biarmicus, Wąsatki.
To był piękny, majowy poranek. Przywiązałem ponton do starych trzcin i czatowałem cierpliwie na... cokolwiek. Pojawił się powracający z nocnego żerowania bóbr i łabędzie na tle wschodzącego za mariną słońca, więc już po godzinie byłem bardzo zadowolony z zasiadki. I wtedy na pobliskich trzcinkach pojawiło się stadko wąsatek. Ciepłe światło złotej godziny i ciekawy gatunek ptaków – czego chcieć więcej? Narobiłem masę klatek, ale coś ciągle nie dawało mi spokoju, ale co to było, zorientowałem się, dopiero gdy Agnieszka obejrzała zdjęcia. Pochwaliła, ale zapytała - „Tylko gdzie są wąsy tych wąsatek?” Faktycznie, dorosły samiec powinien mieć imponujący „zarost pod nosem” , a tu nic takiego nie widać. No tak, sfotografowałem samiczki i młode samce. Cholibka, trzeba próbować dalej. Dwa dni później się udało! No dobrze, wąsatki i wąsacze są, a gdzie tytułowy brodacz? Wtedy fotografował, a teraz siedzi z siwą brodą i pisze ten post na bloga.
Beautiful May morning on a rubber dinghy. I moored my little boat to the reeds and waited patiently for some animals to photograph. Before the sunrise that was a swimming beaver, a while later I could take some romantic photos of swans against the sun rising behind the marina so I was already pretty happy when several bearded reedlings (Panurus biarmicus) came close to me. I took many photos in a warm light of the golden hour but that was somehing that bothered me all the time. At home Agnieszka asked – OK, nice pictures but what about the mustaches? Oh yes, adult males should have long black mustache (why in English this bird is called bearded we don't know, in Polish this name comes from mustache) and I photographed females and young males. I had to wait another two days to meet an older male.
Jest i wąsacz! Adult male!
© Agnieszka & Włodek Bilińscy
Bank zdjęć, fotografia przyrodnicza.