Hucuły. Hucul ponies.
Hucuły, konie połonin. Hucul ponies in Carpathian Mountains.
Well, horses are not what you expect on Nature photography photo blog, but this race of ponies is probably one of the best adapted to live in wilderness. Even in winter they can find food face the cold and fight predators. Their fur becomes thick and warm. And they are beautiful ;-)
Część z Was pewnie trochę na nas obruszy za wstawienie tego posta do fotoblogu zatytułowanego „fotografia przyrodnicza”. No cóż, dzika zwierzyna to faktycznie nie jest, ale spośród różnych ras koni, właśnie hucuły są, obok konika polskiego, chyba najlepiej przystosowane do życia w naturze. Szczególnie w Bieszczadach, gdzie od lat popularna jest tabunowa hodowla tych zwierząt. Dawniej hucułów używano jako koni jucznych i pod wierzch w całych Karpatach Wschodnich. Duże stada spędzają na rozległych łąkach niemal cały rok, a dokarmiane są głównie zimą, chociaż i w tym trudnym czasie doskonale sobie radzą. Koniki huculskie łatwo odgarniają kopytami śnieg w poszukiwaniu resztek traw, obgryzają korę z cienkich gałązek wierzby czy węchem wynajdują na zamarzniętym strumieniu miejsca, gdzie lód jest najsłabszy. Naciskają tam kopytem i poidło gotowe :-) W zadymce wynajdują zaciszne kotlinki, ustawiają się gromadką bok przy boku, zadami do wiatru i w ten sposób przeczekują najgorsze. Oczywiście na zimę ich futro staje się gęste i dłuższe. Stado potrafi się też skutecznie bronić przed drapieżnikami: wilkami czy niedźwiedziami. A wczesną wiosną na pastwiskach, często jeszcze pokrytych grubą warstwą śniegu, rodzą się pierwsze źrebaki.