Christiansø, perełeczka Bałtyku.
Some people call Bornholm The Pearl of Baltic. If so, Christiansø should be a little pearl. Small archipelago situated some 10 miles E from Bornholm is unique. Wonderful landscapes, interesting history of a fortress, then a jail and today an asylum for Danish artists. The harbor placed between islands Christiansø and Fredriksø (entrance from South) is not very safe so in worse conditions it is wise to hide in one of lovely marinas on Bornholm.
An interesting story about alonely gannet on Christiansø can be found on our Nature photography blog:
http://www.photovoyage.pl/natureblog/kawaler-do-wziecia-wife-needed/
Niektórzy nazywają Bornholm perłą Bałtyku. I słusznie. Ale w takim razie położone tuż obok (jakieś 10 Mm na wschód) Christiansø jest perełeczką. Dlaczego akurat teraz piszemy o tym maleńkim archipelagu? Bo zrobiło się ciepło i wiosennie, wszyscy już niemal myślą o nadchodzącym sezonie, a miejsce jest ze wszech miar godne odwiedzenia. Stosunkowo łatwo tu dopłynąć czy to z zachodniego, środkowego, czy wschodniego wybrzeża, co także nie jest bez znaczenia. A co tam zobaczymy? Uroczy, skalisty archipelag, „klimatyczny” porcik, zabytkowe zabudowania dawnej twierdzy, która przez pewien czas była także więzieniem, maleńkie domki, w których dziś mieszkają głownie przedstawiciele duńskiej bohemy artystycznej, mury obronne, armaty, kamienne zbiorniki na deszczową wodę, bardzo ciekawą roślinność i mnóstwo ptaków. No i nie ma tu samochodów! Dwie największe wyspy Christiansø i Fredriksø, pomiędzy którymi zlokalizowany jest port, połączone są wąziuteńką kładką, otwieraną czasami dla dużych jednostek. Całość akurat na jedno, dwudniowy postój, chociaż znamy takich, którzy po dwugodzinnym zwiedzaniu pędzili dalej na morze :-) Do portu wchodzimy wejściem południowym, uważając oczywiście na leżące w pobliżu skały. Marina nie jest szczególnie dobrze osłonięta przed sztormami, więc jeśli nadejdzie niekorzystna prognoza, lepiej schować się w którymś z cudownych porcików Bornholmu.Naszym zdaniem Christiansø jest "obowiązkowym" portem dla każdego bałtyckiego żeglarza ;)
Polecamy przeczytanie ciekawej historyjki o samotnym głuptaku na Christiansø, którą opisujemy na blogu Fotografia przyrodnicza:
http://www.photovoyage.pl/natureblog/kawaler-do-wziecia-wife-needed/